Pamiętajmy Dzielskiego
Mimo że ma w Krakowie swoją ulicę, nie jest postacią aż tak eksponowaną, jak by zasługiwał. A był przecież jednym z ojców rozumnego polskiego liberalizmu, człowiekiem wolności w czasie zniewolenia. Orędownikiem reform i wizjonerem kapitalizmu.
Gdyby nie przedwczesna śmierć jesienią 1989 roku, z pewnością znalazłby godne miejsce w ekipie Mazowieckiego, a może nawet, śmiem twierdzić, mógłby być tym „premierem z Krakowa", którego oczekujemy od tylu lat i który jakoś przyjść nie chce. Faktem jest, że widział go w tej roli jeden z architektów polskich zmian, Stanisław Stomma, a o realnym wpływie środowiska Mirosława Dzielskiego (1941–1989) w końcu lat 80. świadczyła obecność wielu jego najbliższych współpracowników w pierwszym rządzie odradzającej się Niepodległej.
Cóż, Pan na niebiesiech chciał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta