Dunin i Karpowicz kręcą maglem
Oj, byłoby parę powodów do schadenfreude. Ignacego Karpowicza znam od lat, jesteśmy krajanami, on etatowo zgarnia Nagrodę Literacką Prezydenta Białegostoku, do której pewnego roku dołączono i mnie.
Nazajutrz po celebracji umówiliśmy się na kawę. Niezobowiązująca, sympatyczna rozmowa o tym i o tamtym. Jakiś czas później odnalazłem detaliczny jej opis (łącznie z marką mojego samochodu i wszystkim, co kolega zapamiętał) w jednym z opowiadań Karpowicza. Relacji nie kontynuowałem. Pomyślałem sobie, że ciężko by mi było przyjaźnić się z twórcą totalnym, przekonanym, że świat i wszelkie na nim relacje stworzono po to, by stanowiły paszę dla jego artystycznego popędu.
Omijałem więc odtąd prozatorską...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta