Zadłużony elektorat górą
Państwu nie zależy, aby zapewnić ściągalność długów, wpływy do budżetu i budować państwo prawa. Wręcz przeciwnie, osłabia wierzycieli i komorników, by ich kosztem premiować dłużników – dziwi się radca prawny.
Od jakiegoś czasu uczestniczę w niezrozumiałym festiwalu wrogości do komorników. Większość mediów żyje obrazkami ciągników zabieranych Bogu ducha winnym rolnikom i wypowiedziami o „mafii" komorniczej. Na fali populizmu próbuje też, niestety, płynąć nasz szacowny ustawodawca. Nikt też zdaje się nie dostrzegać, że tak naprawdę cierpi na tym interes tysięcy wierzycieli, a przy tym interes państwa i zaufania obywateli do niego.
Komornicy, tak samo jak przedstawiciele innych prawniczych profesji, są zależni od klientów, w tym wypadku wierzycieli, którzy powierzają im egzekucję swoich praw. Tako samo też jak radców prawnych, notariuszy i adwokatów byt tysięcy komorników zależy w dużej mierze od kapryśnej woli ustawodawcy.
Ofiary arytmetyki wyborczej
Zawód komornika nie jest łatwy, bo to zawód zaufania publicznego, który państwo reguluje poprzez różnego rodzaju nakazy i zakazy, ale to samo państwo nie tworzy żadnych szczególnych mechanizmów, które pozwoliłyby sferę regulowaną pogodzić z rzeczywistością gospodarczą – płacami dla pracowników, podatkami, kosztami itp.
Znam wielu komorników. Jestem zadowolony z pracy większości z nich. Dzięki niej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta