Posłowie ręka w rękę z fiskusem
Nie mam dwóch garbów. Nawet jednego, malutkiego, nie mam. Mam tylko dwie nogi, a nie cztery i bez wody zbyt długo nie wytrzymam. Na pustyni pewnie dnia bym nie przeżył. Udowadnianie czegoś oczywistego mija się z celem. A jednak czasami trzeba.
Prezydent chciał to zmienić. Jeszcze pod koniec zeszłego roku przedstawił projekt nowych przepisów. Chodziło o podatki. Przepisy krótkie, jasne i niewymagające od posłów więcej niż kilkakrotnego podniesienia ręki. Chodziło o to, by fiskus w razie niejasności w czasie postępowań brał stronę człowieka. Niby niewielka rzecz, a tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta