Przeżyli tylko nieliczni
Nawet 700 imigrantów w drodze do Włoch utonęło u wybrzeży Libii. To największa katastrofa humanitarna na Morzu Śródziemnym w naszych czasach.
Statek był wypełniony po brzegi ludźmi, z minimalną ilością prowiantu, bez łodzi i kamizelek ratunkowych. Wszystko ograniczone jak tylko się da, byle zredukować ciężar i zwiększyć zyski gangów przemytniczych.
Po kilkunastu godzinach żeglugi po wzburzonym morzu, 27 km od wybrzeży libijskich, załoga dostrzegła statek towarowy. To wtedy na pokładzie wybuchła panika. Ludzie chcieli zwrócić uwagę marynarzy przepływającej nieopodal jednostki. Doprowadzili do rozchwiania statku, a w końcu do jego wywrócenia.
Załoga jednostki towarowej natychmiast dała znać władzom Włoch i Malty o tragedii. Ale w takich przypadkach trudno o skuteczną pomoc. W niedzielę wieczorem w operacji ratowania rozbitków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta