Siostra Urszula od spraw niemożliwych
W meczu Polska – Szwajcaria o pozostanie w Grupie Światowej FedCup decydował debel, ale warto było zobaczyć, jak Urszula Radwańska uratowała prawie przegrany mecz z Martiną Hingis.
Po sobocie był przewidywalny remis, bo pierwsze rakiety spełniły swoje zadania, ale gdy Timea Bacsinszky efektownie rozprawiła się w niedzielę z Agnieszką Radwańską i Szwajcaria objęła prowadzenie 2:1, temperatura meczu wzrosła.
Taka uroda drużynowego tenisa, że przewidywać sukces końcowy bardzo trudno: gdy Martina Hingis prowadziła z Urszulą Radwańską 6:4, 5:2 Bacsinszky szła już po szwajcarską flagę, gdy wróciła, właśnie zaczął się wielki powrót młodszej z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta