Tylko tydzień niepewności po wręczeniu wypowiedzenia
Pracownik nie może się odwołać od wymówienia po siedmiu dniach od jego doręczenia, nawet gdy nie dostał go na piśmie. Jeśli nie zdąży, nie będzie mógł powołać się na bezprawność rozstania jako podstawę roszczeń z kodeksu cywilnego.
Jeśli pracownik kwestionuje złożone mu wypowiedzenie, ma prawo zaskarżyć tę decyzję szefa. Odwołanie od wymówienia wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od doręczenia pisma wypowiadającego. Tak stanowi art. 264 § 1 k.p.
To stosunkowo krótki czas, a jego przekroczenie powoduje poważne skutki. Celem tej regulacji jest zmobilizowanie pracownika, aby szybko podjął decyzję, czy ma roszczenia wobec firmy wypowiadającej mu umowę. Tego tempa wymaga zarówno interes pracownika, jak i pracodawcy, bo usuwa stan niepewności w stosunkach pracy. Firmie też zależy na informacji, czy zwolniony zgadza się na zakończenie zatrudnienia, czy będzie kwestionował tę decyzję przed sądem.
Art. 264 § 1 k.p. stosuje się zarówno do wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony, jak i do umów terminowych (np. na czas określony). Przepis ten nie rozróżnia rodzajów angaży.
Czas od doręczenia
Termin do wniesienia odwołania do sądu rozpoczyna swój bieg od dnia doręczenia etatowcowi wymówienia. Przy czym chodzi tu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta