Po wyborach zbuduję struktury
Będę głosował za rządem mniejszościowym PiS, jeśli Kaczyński zgodzi się na zmianę konstytucji - mówi "Rzeczpospolitej" Paweł Kukiz
Rzeczpospolita: Dlaczego zaapelował pan o debatę warszawskich jedynek, czyli z Ewą Kopacz i Jarosławem Kaczyńskim?
Paweł Kukiz, lider Kukiz'15: Zaapelowaliśmy przede wszystkim o to, by skończyć z robieniem z państwa kabaretu, zaapelowaliśmy o kampanię merytoryczną dotyczącą zmian systemowych w Polsce. O kampanię, która ma się przysłużyć ojczyźnie, a nie temu, by trwał system, który służy interesom partyjnych klanów.
A wracając do debaty...
Kopacz i Kaczyński powinni do niej stanąć. Ale nie mówić o absurdalnych obiecankach, tylko o zmianach ustrojowych.
W lipcu mówił nam pan, że z Beatą Szydło może porozmawiać przy kawie, a z Ewą Kopacz nie stanie do żadnej debaty. Co się zmieniło od tego czasu?
Bardzo wiele. Miałem okazję poobserwować każdą ze stron. W tamtym czasie liczyłem, że PiS będzie dążył do zmian systemowych. Ale kiedy potem usłyszałem obietnice w rodzaju „500 zł na dziecko" i inne wyssane z palca cyfry, to zacząłem traktować jedną i drugą panią równorzędnie. Z jedną i drugą mógłbym się napić kawy i debatować nad zmianami ustrojowymi.
Wtedy też mówił pan: „dla mnie pani Szydło jest ogromną nadzieją i ten nowy duch w PiS jest dla mnie ogromną nadzieją".
Ale tego nowego ducha w PiS nie ma. Wówczas mówiono bardzo dużo o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta