Putin na równi pochyłej
Celem głównym Rosji w Syrii jest umocnienie Asada przez wyeliminowanie prozachodnich ugrupowań – pisze były minister obrony narodowej.
Kiedy ostatnia próba prezydenta Władimira Putina powiększenia stanu posiadania na Ukrainie zakończyła się zdecydowaną porażką, stało się jasne, że bez otwartego i zmasowanego zaangażowania rosyjskich sił zbrojnych po stronie separatystów polityk ten sukcesu nie osiągnie. A na to Rosja nie jest, przynajmniej jeszcze, gotowa. Tak więc pojawiło się pytanie: co dalej? Jak zapewnić utrzymanie w rosyjskim społeczeństwie tak potrzebnego dla stabilności władzy poczucia szybkiego marszu naprzód? Putin znalazł się w sytuacji rowerzysty, który jeśli nie będzie jechał dalej, to spadnie.
Był to niejedyny co prawda, ale jeden z najważniejszych powodów wyboru Syrii jako zastępczego pola dla kolejnej rosyjskiej politycznej ofensywy. Początek rosyjskiego zaangażowania w wojnę domową w tym kraju wyglądał dość dziwacznie. Zaczęło się od przerzucania wojska, przede wszystkim lotnictwa, czemu z początku zaprzeczano, utrzymując, że chodzi wyłącznie o techników zabezpieczających dostawy wojskowego sprzętu z Rosji, a dopiero kiedy całe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta