Pomoc niezależnie od dochodu
Ostateczny projekt ustawy frankowej może trafić do Sejmu jeszcze w tym półroczu – zapowiada Maciej Łopiński, minister w Kancelarii Prezydenta.
"Rzeczpospolita": Ustawa frankowa, która ma pomóc posiadaczom kredytów walutowych, w wersji zaproponowanej przez Kancelarię Prezydenta będzie bardzo bolesna dla banków. Według wyliczeń rynkowych to koszt rzędu 30–40 mld zł. Czy jeśli szacunki KNF będą zbliżone, projekt zostanie zmieniony na mniej kosztowny dla sektora bankowego?
Minister Maciej Łopiński: Wyliczenia i szacunki rynkowe są różne. Wszystkie z uwagą śledzimy, ale także dlatego poprosiliśmy o pomoc w wyliczeniach Komisję Nadzoru Finansowego, aby powstał szacunek wiarygodny i obejmujący informacje od możliwie szerokiej grupy podmiotów. Odnoszę też wrażenie, że większość analityków opiera swoje wyliczenia na założeniu, że wszystkie „negatywne" skutki wejścia w życie regulacji nastąpią jednocześnie, a uszczerbek finansowy banków ziści się jednego dnia. Propozycje zawarte w koncepcji Kancelarii zakładają natomiast rozłożenie skutków tej regulacji na lata. Pamiętajmy także, że skutki dla sektora finansowego to część efektów, jakie mogą wynikać z ustawy. Są przecież także skutki dla budżetu państwa, a w końcu dla kredytobiorców, obywateli. Musimy wszystkie te wpływy ocenić i dokonać bilansu zysków i strat, bo to nie jest ustawa, która spowoduje same straty. Korzyści z jej przyjęcia w mojej ocenie będą bardzo istotne. Jeśli natomiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta