Niespokojnej duszy w hołdzie
Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka jest źródłem wszelkich wolności praw. Jest też nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona to obowiązek władz – przypomina prawnik.
Latoś z porażającym tupetem panoszą się chętni do wsadzenia świata na beczkę prochu. Łącznie z naszym, skądinąd pięknym, krajem. Chodzą słuchy, że za oceanem ktoś odgraża się asfaltom, kebabom i kaktusom, cokolwiek by to miało znaczyć. Inny domaga się lustracji nawet najniższego personelu w rodzimej oświacie (bez taryfy ulgowej dla woźnych czy asenizatorów!). Bo ponoć i tam ukrywają się nieprawomyślni agenci, kolaboranci, poplecznicy, nie mówiąc o zaprzańcach, których należy z hukiem pozbawić wszelkich zaszczytów. Słyszano też o kulturoznawcach gotowych brać się za bary niemal z całą Europą. Prawdziwy Armagedon.
Tymczasem Trybunał Konstytucyjny, jak gdyby nigdy nic, w wyroku zapadłym 28 czerwca, sygn. K 31/15 orzekł o niezgodności z konstytucją art. 38 ustawy z 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (DzU z 2016 r., poz. 546; dalej w skrócie: u.o.z.p.) w zw. z art. 156 i art. 176 k.r.o. oraz art. 573 § 1 k.p.c., a także przepisu art. 41 ust. 1 u.o.z.p. (DzU z 2016 r., poz. 1246; OTK-A z 2016 r. poz. 59). Obie regulacje uznał zarazem za sprzeczne z unormowaniami konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r. (DzU z 1993 r. nr 61, poz. 284, z późn. zm.) oraz konwencji o prawach osób niepełnosprawnych sporządzonej w Nowym Jorku 13 grudnia 2006 r. (DzU z 2012 r., poz. 1169). Mamy tu do czynienia z tzw. niezgodnością...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta