Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Klienci nie czytają, więc nie wiedzą, co kupują

24 października 2016 | Nieruchomości | Grażyna Błaszczak

Szkoda, że osoby kupujące nowe mieszkania nie chcą korzystać z wiedzy, jaka jest skryta w wielostronicowych prospektach inwestycji.

Warto przypomnieć, że kolejny już rok firmy deweloperskie są zobowiązane do tego, aby wręczyć klientowi dokument, w którym musi być opisane nie tylko kupowane przez niego mieszkanie, ale również cały budynek i najbliższe otoczenie, w tym planowane dopiero inwestycje.

Ta cenna wiedza powinna być pomocna przy wyborze właściwego lokalu i osiedla, powinna także oszczędzić rozczarowań i ułatwić reklamacje, gdy coś będzie nie tak, jak obiecała firma. Szkoda tylko, że klienci nie chcą z tej wiedzy korzystać.

Ostatnio na jednym ze spotkań z ekspertami badającymi rynek usłyszałam, że nabywcy mieszkań nie tylko nie czytają prospektów dołączonych do umowy, ale nawet nie pytają o rachunki powiernicze, które gwarantują bezpieczeństwo pieniędzy.

W efekcie po dwóch latach od podpisania umowy klient odbiera lokum i widzi za oknem budowę. Idzie więc z pretensją do firmy: – Dlaczego mnie nie uprzedziliście, że nie będzie widoku na park? – Napisaliśmy o tym w prospekcie, nie czytał pan? Co za pech.

Wydanie: 10582

Wydanie: 10582

Spis treści
Zamów abonament