Budowa nie musi być torem przeszkód
O tym, co ma wspólnego z budową jedno okienko, oraz o powodach likwidacji warunków zabudowy mówi wiceminister infrastruktury i budownictwa w rozmowie z Renatą Krupą-Dąbrowską.
Rz: Mamy gotowy projekt kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Na jakie zmiany mają się szykować inwestorzy?
Tomasz Żuchowski: Chcemy uprościć procedury inwestycyjne tam, gdzie jest to możliwe. Wszystkie będą zgromadzone w jednym miejscu, czyli w kodeksie. Obejmie on: prawo budowlane, ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz wszystkie specustawy (w tym: drogową, kolejową), a także część ustawy o gospodarce nieruchomościami, prawo geodezyjne i kartograficzne. Dzięki temu inwestor będzie miał w jednym miejscu wszystkie potrzebne mu przepisy. Nie będzie musiał sięgać po kilkanaście ustaw. Wystarczy mu ten jeden kodeks.
Niewątpliwe lepiej mieć jeden gruby kodeks niż kilkanaście ustaw. Ale to jeszcze za mało, by mówić o uproszczeniach. Proszę o konkrety.
Proszę bardzo. Osoba, która planuje realizację inwestycji, będzie się ubiegała o zgodę inwestycyjną. Zastąpi ona wiele wydawanych obecnie decyzji administracyjnych, a mianowicie: o warunkach zabudowy, pozwolenie na budowę, o podziale nieruchomości, a także zgłoszenie budowy lub zmiany sposobu użytkowania. Taką zgodę będzie wydawał starosta (prezydent miasta na prawach powiatu), a dla bardziej skomplikowanych inwestycji – wojewoda. Wszystkie inwestycje będą podzielone na sześć kategorii. Każda kategoria będzie miała własną procedurę. Im większy stopień skomplikowania przedsięwzięcia, tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta