Okaże się, kto broni złodziei
Stosunek do komisji weryfikującej reprywatyzację to test uczciwości dla całej klasy politycznej – mówi wiceminister sprawiedliwości.
Rzeczpospolita: Na pomysł komisji weryfikacyjnej wpadliście w ostatniej chwili, po to, żeby przykryć sprawę przetargu na caracale, chaosu reformy podatkowej i edukacyjnej?
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości: Nie, pomysł narodził się miesiące temu, kiedy wybuchła afera reprywatyzacyjna. Zastanawialiśmy się, co zrobić, aby nie było jak zawsze, że wygrają złodzieje, a przegra Polska. Komisja to instytucja, której jak widać, dużo osób się boi.
Kto się boi?
Opozycja, elity prawnicze, która dorobiły się na reprywatyzacji. Widzę, jak boi się Platforma. To ona rządzi w stolicy od ponad dziesięciu lat. To ona odpowiada za wszystko to, co się dzieje i działo w Warszawie przez ostatnią dekadę. To za jej czasów rozwinęła się nie tylko reprywatyzacja, ale też największa hańba, czyli proceder „czyścicieli kamienic". I teraz złodzieje i cwaniacy, którzy pozyskali nieruchomości za śmieszne pieniądze i sprzedali za miliony złotych, zobaczą, że dotknie ich sprawiedliwość.
Komisja ma w świetle kamer napiętnować tych, którzy przed nią zasiądą?
Żadna uczciwa osoba przecież nie boi się tej komisji. Natomiast złodzieje, którzy do tej pory byli anonimowi, się boją. Wszystko będzie jawne. Każdy widz będzie mógł ocenić, jak dysponowano majątkiem narodowym.
Dlaczego projekt komisji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta