Na rolkach angażujemy się w życie Kościoła
Jeździliśmy z księdzem na rolkach po osiedlu. Padł pomysł, żeby pojechać do Częstochowy. Zebrała się grupka, nawet niezwiązana ściśle z duszpasterstwem. I pojechaliśmy - mówi Michał Pękała.
Dlaczego pielgrzymujecie na rolkach?
Michał Pękała: To nasze rolkowe pielgrzymowanie wyszło spontanicznie. Jeździliśmy z księdzem na rolkach po osiedlu. Padł pomysł, żeby pojechać do Częstochowy. Zebrała się grupka, nawet niezwiązana ściśle z duszpasterstwem. I pojechaliśmy. A w tym roku jedziemy już szósty raz. Ruszamy w piątek, a w poniedziałek będziemy na Jasnej Górze.
Czym różni się pielgrzymka na rolkach od pieszej?
Właściwie tylko środkiem transportu. No i specyfiką słuchania konferencji. Ksiądz, który jedzie z nami, nagrywa je wcześniej, a my słuchamy ich przez MP3 w trakcie jazdy.
Jakie jest hasło tegorocznego pielgrzymowania?
„Zaangażowani – niewyROLOwani“. Nawiązuje do naszego pielgrzymowania. Warto zaangażować się w życie Kościoła. Wtedy łatwiej odnaleźć w nim swoje miejsce. Daj coś z siebie – nie będziesz wyrolowany. Taką postawę chcemy pokazać innym.