Patriotyczny obowiązek
O tym, kto zdobędzie złoto, Chińczycy zadecydują w swoim gronie. Tak jak przed laty. Lucjan Błaszczyk przegrał z jednym z chińskich gwiazdorów
Na Wang Liqina, trzykrotnego mistrza świata, gdy wyszedł z hali należącej do Pekińskiego Uniwersytetu, czekał już terenowy samochód. Obok kierowcy siedział mocno zbudowany mężczyzna, z tylnego siedzenia szybko wysiadł kolejny i otworzył drzwi mistrzowi. Na nissanie z przyciemnianymi szybami powiewała chińska flaga.
Wang Liqin, wysoki (192 cm), szczupły pingpongista z Szanghaju, to jedna z gwiazd chińskiego sportu. W Pekinie zdobył już jeden złoty medal. Ten najważniejszy. Wraz z Ma Linem i Wang Hao wygrał turniej drużynowy, spełniając patriotyczny obowiązek. Mistrzowie ping-ponga w Chinach nie mają prawa przegrywać, bo to sport narodowy. 50 tysięcy trenerów dba, by nie musieli się też martwić o następców. Na szczycie ogromnej piramidy są najlepsi z najlepszych. Trenerzy też. Wanga, Ma Lina i Wang Hao wspierają Liu Guoliang i Kong Linghui. Jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta