List do redakcji: Agenci Rosji i durnie
Z wielką przyjemnością przeczytałem głębokie refleksje Wojciecha Sadurskiego na temat mojego felietonu „Dzień agenta”. Ponieważ nie po raz pierwszy prof. Sadurski ogłasza mnie wrogiem ludu i postępu, mam przyjemną świadomość posiadania wiernego akolity, świecącego światłem odbitym.
Tę rozkosz psuje trochę rozeznanie, że Sadurski nie rozumie ani co ja piszę, ani co pisze on sam. W ogóle wydaje się niewiele rozumieć z otaczającego świata. A co to będzie, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta