Wielki dzień w twierdzy Obamy
Tłumy zebrały się przed parkiem Granta w Chicago, gdzie miał się odbyć finał kampanii Baracka Obamy
62 proc. głosujących uznało, że najważniejszą kwestią tych wyborów była gospodarka. Zdaniem ekspertów dawało to większe szanse na zwycięstwo Barackowi Obamie. Większość wyborców mówiła bowiem w sondażach, że to kandydat demokratów jest lepiej przygotowany do walki z kryzysem finansowym, za który obwiniani są republikanie.
Przed wejściem do budynku liceum przy ulicy Stanowej w samym centrum Chicago od świtu stała niewielka kolejka do zorganizowanego w hallu szkoły punktu wyborczego. „Czas wybierać”, głosił wielki tytuł na pierwszej stronie gazety „Chicago Tribune” w umieszczonych nieopodal wejścia stojakach z prasą.
Zainteresowanie kampanią było w Chicago ogromne, ale w mieście nie widać zbyt wielu śladów wyborczej walki. Powód jest prosty: Chicago to twierdza Obamy. – Żartuje pan, czy co? –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta