Wielki jazz na jeden instrument
Polski jazz w ostatnich latach należy do pianistów. Zaczęło się od Leszka Możdżera, później głośno się zrobiło o Marcinie Wasilewskim, Przemysławie Raminiaku, ostatnio o Włodku Pawliku. Do tej grupy należy też Sławek Jaskułke – zgarnia nagrody, wygrywa plebiscyty, występuje z najlepszymi, m.in. z Davidem Murrayem, ma własny zespół 3yo. Ale w piątek w Składzie Butelek (ul. 11 Listopada 22) zagra solo. Usłyszymy utwory, które znalazły się na wydanym niedawno albumie „Hong Kong” z recitalem pianisty, jaki dał trzy lata temu w Studio One. Początek koncertu o godz. 20.