Człowiek w roli królika
O testowaniu leków na ludziach mówi się w naszym kraju głośno głównie w kontekście afer. Ile prawdy kryje się w przekonaniu Polaków, że tego typu badania sprzyjają nadużyciom, natomiast ich uczestnicy ryzykują zdrowiem, a nawet życiem?
To były dwa największe skandale w historii badań klinicznych w Polsce.
Lekarze z przychodni w Grudziądzu podawali zdrowym ochotnikom szczepionkę przeciwko ptasiej grypie. Ci myśleli, że testuje się na nich środek przeciwko zwykłej odmianie tej choroby. Za każdy zastrzyk dostawali parę złotych – jako zwrot kosztów dojazdu do przychodni. A że byli bezdomnymi, to prawdopodobnie z chęci zysku kilkakrotnie poddawali się szczepieniu, ukrywając przy tym swoje dane.
W szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy pod Białymstokiem testowano lek na schizofrenię. Okazało się, że chorzy uczestnicy badania dostawali jednocześnie inne, zabronione w tej sytuacji farmaceutyki.
W ten sposób narażone zostało zdrowie, a może nawet i ludzkie życie. Wyniki prowadzonych projektów straciły natomiast wiarygodność i wylądowały w koszu. Obie sprawy znalazły swój finał w sądzie. W obu przypadkach oskarżenie skierowano przeciwko lekarzom prowadzącym badanie. Procesy wznowiono w kwietniu. Jeszcze nie zapadły wyroki, a afery te już dawno żyją własnym życiem. Utrwalają mianowicie przekonanie, że badania na ludziach nierozłącznie wiążą się z nadużyciami.
O nie najlepszym zdaniu Polaków na temat tego zjawiska świadczy sondaż przeprowadzony przez TNS OBOP. Wynika z niego, że jedynie 4 proc. z nas byłoby zdecydowanych na udział w badaniach skuteczności nowego leku. Aż 80 proc. uważa, że ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta