Nie zawsze w rozkręceniu biznesu pomoże nam bank
Pomysł na własną działalność jest równie ważny jak pieniądze na jego realizację. Zdobycie tych ostatnich może stanowić nie lada wyzwanie. Można je np. pożyczyć od rodziny albo z banku. W każdym jednak wypadku sfinansowanie projektu trzeba dobrze zaplanować
Załóżmy, że otwieramy sklep z ekskluzywnymi kosmetykami skierowany do zamożniejszych konsumentów. Opłaty początkowe związane z wystrojem i wyposażeniem sklepu pochłoną około 50 tys. zł. Zakładamy, że przez pierwsze sześć miesięcy sklep nie będzie przynosił zysku. Trzeba jednak regulować bieżące opłaty, podatki, wyposażenie i wynagrodzenie dla pracowników – na to wydamy po 5 tys. zł miesięcznie. Na założenie własnej drogerii trzeba przeznaczyć 80 tys. zł. Gdzie można zdobyć takie pieniądze? Przeanalizowaliśmy możliwe rozwiązania: banki, pomoc finansową od rodziny i przyjaciół, instytucje typu Provident oraz coraz modniejsze na polskim rynku pożyczki społecznościowe.
Drogi kredyt i problematyczna Unia
Pierwszym rozwiązaniem, które nasuwa się na myśl młodemu biznesmenowi, jest bank. Niestety, uzyskanie środków finansowych w ten sposób nie jest oczywiste, ponieważ młody przedsiębiorca dysponuje zazwyczaj ograniczoną zdolnością kredytową. Spłata pożyczki wiąże się z wieloma opłatami dodatkowymi.
Według doradców finansowych Expandera przeciętny łączny koszt pożyczek gotówkowych oferowanych przez banki w Polsce stanowi ok. 33 proc. wartości pożyczki. Rekordzistą jest Raiffeisen Bank, który oferuje stosunek łącznego kosztu do kwoty pożyczki na poziomie 49 proc.
Z pomocą młodemu przedsiębiorcy może przyjść Unia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta