Wyrok w aferze gruntowej
Dwa i pół roku więzienia dla Ryby, grzywna dla K. Sąd uznał, że CBA legalnie zdobyło dowody przeciwko nim
Takie kary wymierzył Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia oskarżonym o płatną protekcję w aferze gruntowej, w wyniku której w 2007 r. upadła koalicja PiS, Samoobrony i LPR. Grzywna, jaką sąd wymierzył Andrzejowi K., zostanie w większości przeliczona na półroczny okres, jaki spędził w areszcie. Do zapłacenia pozostanie mu 300 zł grzywny i 7 tys. zł kosztów sądowych.
– Sąd badał sprawę tzw. afery gruntowej tylko w zakresie płatnej protekcji oskarżonych Ryby i K., bo tylko do tego był uprawniony – zaznaczyła przewodnicząca sędzia Dorota Radlińska. I wyjaśniła, że aby uznać sprawcę za winnego tego przestępstwa, wystarczy, by powoływał się na wpływy w instytucji państwowej i podjął się załatwienia sprawy za łapówkę. – Nie trzeba naprawdę mieć wpływów ani nawet rozpocząć załatwiania sprawy – podkreśliła....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta