Party za 10 funtów, czyli chude wigilie bankowców
Nie setki funtów na każdego uczestnika bożonarodzeniowych przyjęć, ale 10 – 20 wydadzą w tym roku brytyjskie i amerykańskie banki. Nie dlatego, że nie mają pieniędzy. Po prostu wolą nie rzucać się w oczy podatnikom
Goldman Sachs i Citigroup nie tylko nie zorganizowały w tym roku spotkań pracowników, ale jeszcze zakazały w grudniu urządzania jakichkolwiek spotkań, w których miałoby wziąć udział więcej niż 12 osób. Bank of America zapowiedział, że firmowej imprezy w tym roku nie będzie. Te instytucje, które postanowiły podtrzymać tradycję, organizują znacznie skromniejsze imprezy. Do historii przeszły czasy, kiedy od wieczora do rana...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta