Jak walczyć o swoje imię przed sądem
Dobra osobiste można naruszyć nie tylko w tzw. pyskówkach, ale i w Internecie lub otwierając cudzą korespondencję bez zgody adresata
Polacy są coraz bardziej świadomi naruszeń tego rodzaju oraz tego, że mogą uzyskać zadośćuczynienie, w szczególności pieniężne. W sądach okręgowych, do których takie pozwy trafiają, zajmują one często jedną trzecią wokandy.
Jak jednak dochodzić skutecznie rekompensaty? By nie zażądać za mało, ale też nie za dużo, bo to naraża nas na zbędne koszty.
Cena uszczerbków
Lista dóbr osobistych jest długa: zdrowie, wolność, cześć (dobre imię), nazwisko, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania... Praktyka sądowa ją rozciąga np. na szeroko pojętą prywatność czy tradycję rodzinną (więcej patrz ramka).
Zgodnie z art. 23 – 24 kodeksu cywilnego wszystkie one „pozostają pod ochroną prawa cywilnego” (a wiele z nich ma wsparcie w konstytucji i aktach międzynarodowych). Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone, może żądać zaniechania naruszeń, chyba że nie są bezprawne (gdy np. policjant czy celnik nas legitymuje lub przegląda nasze rzeczy).
W razie naruszenia może żądać od sprawcy usunięcia skutków, w szczególności np. przez przeprosiny. Może też żądać zadośćuczynienia pieniężnego (lub zapłaty sumy na wskazany cel społeczny).
Do pociągnięcia do odpowiedzialności wystarczy, że czyn jest bezprawny, tzn. narusza prawo bądź zasady współżycia społecznego. Nie wymaga się wykazania, jak jest w większości procesów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta