Spór na szczytach władzy sądowniczej
Trybunał Konstytucyjny przypisuje sobie prawo do ustalania powszechnej wykładni ustaw, którego został pozbawiony z dniem wejścia w życie konstytucji – twierdzi sędzia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego
Zgodnie z art. 10 ust. 1 konstytucji ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na zasadzie podziału i równoważenia władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, przy czym – stosownie do ust. 2 tego przepisu – każda z władz ma strukturę dualistyczną, zbudowaną z dwóch segmentów, a więc odpowiednio: Sejm – Senat; prezydent – rząd, sądy – trybunały. Ta dwoistość sprzyja powstawaniu tarć i sporów kompetencyjnych wewnątrz każdej z władz. Najbardziej spektakularne konflikty pojawiają się w ramach władzy wykonawczej na linii rząd – prezydent, rzadziej mówi się o nieporozumieniach między Sejmem a Senatem, najrzadziej zaś o sporach kompetencyjnych w łonie władzy sądowniczej, powstających zwłaszcza między Trybunałem Konstytucyjnym (TK) a Sądem Najwyższym (SN). Spośród tych ostatnich najpoważniejszy dotyczy dopuszczalności wydawania przez TK tzw. orzeczeń interpretacyjnych oraz ich prawnych konsekwencji dla orzecznictwa sądowego.
Orzeczenia interpretacyjne
Przez orzeczenie interpretacyjne rozumie się na ogół takie, w którego sentencji TK rozstrzyga nie tylko o konstytucyjności badanego przepisu, ale zamieszcza także określoną jego wykładnię. Najczęściej czyni to przez użycie sformułowań typu: „przepis x rozumiany w ten sposób”, bądź „rozumiany jako” – jest zgodny z konstytucją (orzeczenie interpretacyjne pozytywne, określane też mianem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta