Urok aferzysty z FOZZ nie działa na prokuratora
Oskarżyciel chce 15 lat dla Grzegorza Żemka. Bo nie oddał pieniędzy
Bohaterowi afery FOZZ – największej w III RP – marzy się wcześniejsze wyjście z więzienia za dobre sprawowanie. Spędził w nim już około ośmiu lat.
Ale prokuratura nie wierzy w jego resocjalizację. Chce, by Grzegorz Żemek siedział dłużej niż 12 lat. Taką łączną karę za kilka przestępstw orzekł w styczniu tego roku warszawski sąd. Prokuratura właśnie wniosła apelację na jego niekorzyść. – Żemek pomimo upływu lat nie naprawił szkody, jaką popełnił swoim zachowaniem – twierdzi warszawski prokurator Stanisław Wieśniakowski, który sporządził apelację.
A szkoda jest gigantyczna: z odsetkami niemal 200 mln zł. Gdy w 2005 r. zapadł wyrok w aferze FOZZ, sąd nakazał Żemkowi ją naprawić, czyli zwrócić Skarbowi Państwa zagarnięte i roztrwonione sumy.
Dotąd jego majątek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta