Zabawa w ciemności
Wyłączenie światła na godzinę nie zmniejszy znacząco emisji dwutlenku węgla ani rachunków za prąd. Ale to świetna zabawa pokazująca, że można coś zrobić dla ochrony klimatu. Akcja „Godzina dla Ziemi” zdobyła już poparcie miliarda osób na całym świecie
„Godzinę dla Ziemi” wymyślili trzy lata temu australijscy aktywiści WWF – organizacji powstałej dla ochrony środowiska. W ostatnią sobotę marca o godzinie 20.30 światło zgasiły 2 mln osób w Sydney. Australia, obok Stanów Zjednoczonych, była wtedy jedynym krajem, który nie ratyfikował protokołu z Kioto, zobowiązującego państwa rozwinięte do zmniejszenia emisji gazów powodujących efekt cieplarniany. Prosty pomysł: zgaś światło, by dać znak, że popierasz działania na rzecz ochrony klimatu, spodobał się milionom ludzi na całym świecie. Australia ostatecznie ratyfikowała protokół z Kioto w grudniu 2007 r.
Akcja stała się sztandarowym produktem WWF. Globalna organizacja ekologiczna inwestuje w jej prowadzenie coraz więcej środków: wykorzystuje do promocji gwiazdy show-biznesu, zabiega o poparcie polityków, odłącza od światła znane na całym świecie budowle. W tym roku twarzą akcji stała się brazylijska modelka Gisele Bundchen.
Promocja przyniosła skutek: w ubiegłym roku w „Godzinie dla Ziemi” uczestniczyło około miliarda osób.
– Wszyscy lubimy tę akcję, ponieważ jest rozrywkowa, łatwa, prosta i przesyła dobrą wiadomość: zależy nam! To wspaniała inicjatywa, która symbolizuje dwie rzeczy: światową solidarność i stała komunikację – uważa Julian Popov z European Climate Foundation.
W Polsce inicjatywa WWF nie zdobyła jak dotąd szerokiego poparcia. Co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta