Porozumienie można zakwestionować
Zatrudniony, który początkowo zgadzał się na ugodowe odejście z firmy, może nagle zmienić zdanie. Ale uchyli się od skutków wcześniejszej deklaracji tylko wtedy, gdy udowodni, że był w błędzie, działał nieświadomie lub pod wpływem groźby
Zawarcie porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę jest zwykle bezkonfliktowym sposobem rozstania pracodawcy z podwładnym. Zdarza się jednak, że pracownik, po początkowym wyrażeniu zgody na rozwiązanie umowy, później zmienia zdanie. W takiej sytuacji jedynym sposobem na zakwestionowanie porozumienia jest udowodnienie, że jego zgoda była dotknięta jedną z wad oświadczenia woli, np. błędem, bezprawną groźbą pracodawcy czy też cechował ją brak świadomości lub swobody.
W tym zakresie będą miały odpowiednie zastosowanie art. 82 – 88 kodeksu cywilnego.
Brak świadomości lub swobody
Zgodnie z art. 82 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego bądź innego zaburzenia czynności psychicznych, a stan taki jest zwykle ustalany przez sąd na podstawie opinii biegłego.
Na ten przepis powołują się często pracownicy, którzy twierdzą, że w czasie zawierania z pracodawcą porozumienia nie byli świadomi podejmowanej decyzji. Tłumaczą się zdenerwowaniem a także strachem przed zwolnieniem dyscyplinarnym. Okazuje się, że takie tłumaczenie nie zawsze przyniesie zamierzony efekt.
Samo zdenerwowanie czy stres w chwili składania oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta