Cały świat patrzy na Krakowskie Przedmieście
Tylu zagranicznych dziennikarzy w Warszawie jeszcze nie było. Nadają relacje z Krakowskiego Przedmieścia, przyznając, że nieraz trudno im samym powstrzymać emocje.
N ajwiększe wrażenie zrobiła na mnie reakcja warszawiaków. Ich liczba przed Pałacem Prezydenckim, wszyscy tacy wyciszeni, poważni i uprzejmi – mówi dziennikarka pracująca dla belgijskiej telewizji VRT Elisabeth Lannoo. – Przeżywaliśmy żałobę narodową, kiedy zmarł nasz król w 1993 r. Wtedy ludzie też przynosili kwiaty i flagi, ale nie było takiego szoku i takiej ludzkiej solidarności – dodaje.
Sam miałem łzy w oczach, widząc, że tego wszystkiego nikt nie zorganizował, nikt nie narzucił, że to coś bardzo autentycznegoKonrad Schuller „Frankfurter Allgemeine Zeitung”
Hiszpanka Laura Prieto, która w Warszawie wylądowała w sobotni wieczór, właściwie nie rusza się z Krakowskiego Przedmieścia. Jest tam od rana do późnej nocy. Pracuje w agencji obsługującej zagraniczne ekipy telewizyjne. – Patrzę na ludzi, którzy tu przychodzą, i myślę, że szok spowodowany tragedią wciąż trwa. Wam potrzeba wspólnego publicznego przeżywania tego doświadczenia. Nawet tym, którzy wcześniej nie myśleli ciepło o prezydencie – wyjaśnia.
– Polacy wznoszą się ponad polityczne podziały. Mimo że część z nich Kaczyńskiego nie lubiła. To niesamowite – dodaje Alex Marquardt z amerykańskiej telewizji ABC.
Gdzie indziej niemożliwe
Przez stolicę przewijają się setki zagranicznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta