Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kryzys po irlandzku

16 kwietnia 2010 | Eko+ | Zuzanna Reda
Irlandczycy są niezadowoleni z antykryzysowych działań rządu i głośno to wyrażają. Na zdjęciu  demonstracja w Dublinie z 21 lutego, w której – według policji – wzięło udział ok. 100 tysięcy osób (fot: Peter Morrison)
źródło: AP
Irlandczycy są niezadowoleni z antykryzysowych działań rządu i głośno to wyrażają. Na zdjęciu demonstracja w Dublinie z 21 lutego, w której – według policji – wzięło udział ok. 100 tysięcy osób (fot: Peter Morrison)
W kraju panuje przekonanie, że rząd nie powinien ratować instytucji, np. banków, które wskutek pogoni za zyskami zapędziły się na skraj bankructwa. Na zdjęciu grafitti w okolicy Mountjoy Square w Dubliie (fot: Peter Morrison)
źródło: AP
W kraju panuje przekonanie, że rząd nie powinien ratować instytucji, np. banków, które wskutek pogoni za zyskami zapędziły się na skraj bankructwa. Na zdjęciu grafitti w okolicy Mountjoy Square w Dubliie (fot: Peter Morrison)

Zielona Wyspa to jeden z krajów UE, w które najmocniej uderzył kryzys. Celtycki tygrys wyhamował. Spadł poziom życia i zarobków, a koszty utrzymania ostro wzrosły

Przepchanie się do baru i zamówienie guinnessa zajmuje mi ok. 10 minut. Tłum trzymających kufel z czarnym płynem wydaje się nieprzebrany. Ale tylko w pubie, w którym jest promocja i piwo kosztuje zaledwie 2 euro. Gdzie indziej pustki.

Dla większości mieszkańców wyspy lokalny pub (skrót od „public house”) to często drugi dom – mężczyźni spotykają się w nim na oglądanie meczu, kobiety – na plotki lub świętowanie wieczoru panieńskiego. Dziś często nie stać ich na wyjście z domu lub... nie mają dokąd pójść.

Pada pub za pubem

Właściciele pubów oszczędzają na wszystkim. Kiedyś ekipa sprzątająca przychodziła codziennie, teraz najwyżej dwa – trzy razy w tygodniu. Zwolniono część pracowników i powierzono ich obowiązki ludziom, którzy się na tym nie znają, są za to tańsi – mówi Barry Hegarty, barman w popularnym dublińskim barze Bank.

Puby ratują się, jak mogą. Kuszą promocjami: kufel piwa za 3,5 – 4,5 euro zamiast 5 – 6 euro, a kosztujące kiedyś 10, nawet 15 euro drinki w niektórych lokalach są już za 5 euro. Ale i to nie pomaga. Bankrutuje bar za barem.

W kupowanych za niebotyczne kredyty domach Irlandczykom przyszło teraz siedzieć i oglądać telewizję – w ten sposób oszczędzając na wieczornym wyjściu. Przed kryzysem do pubu szło się prosto z pracy. Teraz wiele osób najpierw idzie do domu, tam pije alkohol,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8600

Spis treści
Zamów abonament