Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To była miłość, niczego nie żałuję

28 marca 2012 | Sport | Paweł Wilkowicz
Tomasz Sikora, ur. 21 grudnia 1971 r. w Wodzisławiu Śląskim. Najwybitniejszy polski biatlonista. Mistrz świata z 1995 roku,  wicemistrz z 2004 r., srebrny medalista igrzysk 2006 r. w Turynie. Na co dzień nauczyciel wuefu. Z żoną Danutą mają córkę i syna
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Tomasz Sikora, ur. 21 grudnia 1971 r. w Wodzisławiu Śląskim. Najwybitniejszy polski biatlonista. Mistrz świata z 1995 roku, wicemistrz z 2004 r., srebrny medalista igrzysk 2006 r. w Turynie. Na co dzień nauczyciel wuefu. Z żoną Danutą mają córkę i syna

Rozmowa „Rz” | Tomasz Sikora, mistrz świata i wicemistrz olimpijski w biatlonie, o skończonej karierze, niedosycie, astmie, dopingu i działaczach

Rz: Obudził się pan w poniedziałek w nowym życiu i...?

Tomasz Sikora: I poczułem się dużo lepiej niż w dniu, gdy kończyłem karierę. Niedziela była trudna, nie wszystko do mnie docierało. Nadal do końca nie dociera, po 24 latach z biatlonem została pustka w środku. Ale już jest łatwiej.

Poczuł pan ulgę: decyzja podjęta, koniec rozterek?

Nie było rozterek. Decyzję podjąłem w czwartek, podczas mistrzostw Polski w Wiśle, i już nie było mowy, żebym zmienił zdanie. To się we mnie odkładało. Planowałem powiedzieć prezesowi związku, że potrzebuję dwóch tygodni, może miesiąca, by zdecydować co dalej. Ale w Wiśle zrozumiałem, że to najwyższy czas. Nawet nie rozmawiałem o tym dłużej z rodziną. Działacze też byli zaskoczeni, bo podczas mistrzostw świata byłem bliski tego, by dać sobie kolejną szansę. Ale stało się, i już.

Co teraz przed panem? Jakiś Dakar?

Planów mam mnóstwo i bardzo różne. Ale rajdowych akurat nie. Jeśli już zostanę w sporcie, to przy dyscyplinach wytrzymałościowych. Na nartach i bez. Więcej nie mogę na razie zdradzić. Na to przyjdzie czas, gdy odpocznę.

Odpoczywa pan jako człowiek spełniony czy z niedosytem?

Oczywiście, że z niedosytem. Pozazdrościć tym sportowcom, którzy kończyli spełnieni. Nie sądzę, że było ich wielu. Ja nie wykorzystałem w pełni swoich szans....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9194

Wydanie: 9194

Spis treści
Zamów abonament