Konwencja niczego nie poprawi
Przyjęcie konwencji w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet umożliwi sponsorowanie przez Skarb Państwa promocji ideologii gender w Polsce. Bezpieczeństwa kobiet ten dokument na pewno nie poprawi – pisze publicysta „Rz".
Wczoraj Polska przyjęła ostatecznie Konwencję Rady Europy o zapobieganiu przemocy wobec kobiet. Jest to konsekwencja wcześniejszego stanowiska rządu, który mimo początkowych kontrowersji przyjął jednogłośnie ten dokument. Zgłębiając jego treść, trudno jednak przypuszczać, aby ktoś z członków rządu w ogóle go czytał i był świadomy tego, co podpisuje. Nie policzono też, ile będzie kosztowało podatników wdrożenie konwencji. A koszty mogą być niemałe. Tymczasem chodzi o dokument promujący ideologię, która nie wszystkim podatnikom może przypaść do gustu.
Pochód ideologii gender
Podpisana w Istambule konwencja zawiera ramowe regulacje, których realizacja ma zapobiegać przemocy wobec kobiet. Chodzi tu głównie, choć nie tylko, o przemoc domową. Pomysłodawcy wychodzą z założenia, że przemoc jest głównie problemem kobiet (potwierdzają to różnorakie badania). A generalną przyczyną takiego stanu rzeczy jest tradycyjny podział ról w społeczeństwie.
Te „nierówne" stosunki, na przykład w małżeństwie (rodem ze schematu: kura domowa z gromadą dzieci i pan domu) prowadzą do dominacji jednej strony i w konsekwencji do agresji. Antidotum na taką sytuacje jest zrównanie ról, aby partner A i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta