Kuchenne rewolucje w armii
Zamiast kuchni polowej – palnik projektu polskich inżynierów. A posiłek podany jak na szwedzkim stole
Kuchenną rewolucję przygotowuje Wojskowy Ośrodek Badawczo-Wdrożeniowy Służby Żywnościowej. Jego pracownicy testują nowe menu dla żołnierzy, którzy są na ćwiczeniach. Stworzyli też urządzenie, które bez prądu, gazu, a także ognia pozwoli na szybkie podgrzanie potraw w terenie.
Torba na ciepło
Pracownicy ośrodka opracowali „zbiorowy bezpłomieniowy palnik chemiczny". – Urządzenie wygląda jak zwykła torba podróżna, z sześcioma przegródkami. Jest lekkie, waży nie więcej niż 2 kg, można je złożyć – opisuje ppłk Dariusz Spychała, zastępca komendanta ośrodka. Ta „torba" służy do podgrzewania posiłków. Konserwę (niczym nie przypomina ona tych, które znamy ze sklepów, bo danie znajduje się w hermetycznie zamkniętym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta