Nawalny jak Chodorkowski
Rosja | Prokuratura sprawdza, czy sławny opozycyjny bloger i prawnik dopuścił się malwersacji finansowych.
To kolejne już zarzuty stawiane jednemu z czołowych liderów opozycji, słynnemu blogerowi i prawnikowi. Sprzymierzeńcy Nawalnego w sieci zareagowali żartami: „Znajomej ukradziono komórkę. To na pewno sprawka Nawalnego", „Chodzą słuchy, że Nawalny winny jest rozpadowi Beatlesów", „wkrótce sprawdzą, czy Nawalny nie spowodował upadku meteoru tunguskiego i zatonięcia »Titanica«". Ale jemu samemu wcale nie jest wesoło i najwyraźniej szykuje się do walki. – Nie zamierzam uciekać z kraju – mówił rozgłośni Echo Moskwy.
Spirytus, las, przewozy
Prokuratura sprawdzi, czy bloger ma związek z tzw. „sprawą kirowską". Chodzi o podejrzenia wobec byłego dyrektora obwodowego departamentu własności państwowej Konstantina Arzamcewa. W 2010 r. Arzamcew podpisał rozporządzenie o prywatyzacji 25 proc. akcji miejscowych zakładów spirytusowych Urżumskij SWZ, które następnie zostały sprzedane po zaniżonej cenie 95 mln rubli (9,5 mln zł), choć zdaniem prokuratorów faktyczna ich wartość wynosiła 200 mln.
W 2009 r. Nawalny był doradcą gubernatora...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta