Koniec dziejów nie nadszedł
Gabinet Donalda Tuska prowadzi dziś politykę zagraniczną, która nie różni się bardzo od tego, co rządy Prawa i Sprawiedliwości postulowały w latach 2005–2010 – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".
Niedawne wypowiedzi Romana Kuźniara i Krzysztofa Liska na temat roli Edwarda Snowdena w światowej aferze podsłuchowej obnażyły rozbieżności w obozie władzy w Polsce.
Przypomnijmy, doradca prezydenta do spraw międzynarodowych pochwalił byłego pracownika amerykańskich specsłużb za to, że ten ujawnił stosowane przez nie metody szpiegowskie. Snowden wyraził gotowość złożenia zeznań przed specjalną komisją Bundestagu po tym, gdy pojawiła się informacja o rzekomym podsłuchiwaniu Angeli Merkel przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
Zdaniem Kuźniara Amerykanin powinien otrzymać Nagrodę Sacharowa, którą Parlament Europejski przyznaje w dowód uznania za walkę na rzecz praw człowieka. Prezydencki minister dodał też, iż w zaistniałej sytuacji Europa zachowała się zbyt łagodnie, a więc i mało solidarnie wobec Niemiec.
Kuźniarowi odpowiedział europoseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Lisek. Zaangażowany on jest w monitorowanie polityki rosyjskiej na Kaukazie. Był szefem misji obserwacyjnej PE na ostatnie wybory prezydenckie w Gruzji. Na Twitterze napisał: „Snowden jest zdrajcą i rosyjskim szpiegiem", a słowa Kuźniara napiętnował jako sprzeczną z polską racją stanu „głupią i nieprzemyślaną prowokację".
Jak się odróżnić
Doradca prezydenta nie od dziś wywołuje emocje swoimi dość wyrazistymi opiniami. Dwa główne zarzuty, jakie się pod jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta