Pachnący biznes nie dla każdego
Na konkurencyjnym rynku kwiaciarni szanse na sukces mają ci, którzy postawią na oryginalność i wysoką jakość.
BEATA DREWNOWSKA
– Czasy, gdy otwarcie jakiejkolwiek kwiaciarni wystarczyło, by utrzymać się ze sprzedaży kwiatów, odeszły w przeszłość – mówi „Rz" Andrzej Dąbrowski, właściciel grupy florystycznej Florand z Bolesławca, zajmującej się m.in. sprzedażą hurtową i detaliczną kwiatów. – Dziś, gdy zwykłych, niczym niewyróżniających się miejsc, w których sprzedaje się kwiaty, jest za dużo – przez co wiele z nich walczy o przetrwanie – kluczowe jest znalezienie sobie niszy rynkowej.
Powód? Rosnąca zamożność i otwartość Polaków na nowe trendy sprawiają, że oczekujemy także coraz więcej od kwiaciarni. Tym bardziej że tanie kwiaty bez trudu można dziś kupić na sztuki w większości sieci handlowych czy na bazarach.
Najpierw pomysł, potem...
Zdaniem Andrzeja Dąbrowskiego przyszłość należy w naszym kraju do kwiaciarni, które będą się wyróżniać na tle rywali z branży.
– Nie chodzi jedynie o wysoką jakość, bo ta jest podstawowym warunkiem przetrwania w tym biznesie, ale także o oryginalną ofertę czy wręcz specjalizację – zaznacza szef Florandu, który jest właścicielem nie tylko trzech klasycznych kwiaciarni Bukieciarz w Bolesławcu. Firma ma w tym mieście także salon florystyczny Amazonia, który oferuje kwiaty egzotyczne. Natomiast w Bożejowicach znajduje się jej Pracownia Florystyczna, która...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta