Polacy, nic się nie stało!
Standardy pochodzące z restauracji Sowa i Przyjaciele to standardy pewnej tylko kategorii polskich polityków, wcale nie jestem pewien, że najliczniejszej – pisze publicysta.
Dobry Pan Bóg obdarzył mnie takim niespotykanym przywilejem, że miałem w swoim życiu możliwość doradzać i blisko współpracować w wieloma najwybitniejszymi polskimi przywódcami politycznymi obozu, nazwijmy to, „patriotycznego": Januszem Zabłockim, Władysławem Siłą-Nowickim, Jarosławem Kaczyńskim, Janem Olszewskim, Zbigniewem Romaszewskim, Marianem Krzaklewskim, Maciejem Płażyńskim.
Odbyłem z każdym z nich w różnym czasie bardzo wiele rozmów strategicznych, taktycznych i całkiem prywatnych, często w bardzo wąskim, zaufanym gronie, nierzadko w cztery oczy. Raz tylko w czasie takich rozmów usłyszałem przez te lata wulgarne słowo, od ministra Piotra Woźniaka, który w kontekście całkowicie żartobliwym użył słowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta