Syndyk płaci z własnej kieszeni
Za nieprawidłowe zarządzanie masą upadłości syndykowi grozi odpowiedzialność odszkodowawcza.
Masą upadłości syndyk powinien zarządzać nawet lepiej niż prezes, gdyż za błędy opowiada z własnej kieszeni. Nie może się też zasłaniać aprobatą sądu upadłościowego, bo w razie wpadki nic mu ona nie pomoże.
To wnioski z wyroku Sądu Najwyższego, który sprawę tę rozpatrywał dwa razy.
Wadliwe rozliczenia
Kwestia ta wynikła w sprawie, w której spółka ADB z Zielonej Góry domagała się od Stanisława H., syndyka spółki z branży AGD, której oddała w leasing pięć hal, 300 tys. zł odszkodowania. Chodziło o to, że syndyk włączył je do masy upadłości i nie zwracał, mimo że nie płacił rat leasingowych. ADB nie mogła ich więc wynająć komuś innemu, a upadła spółka czynszu nie płaciła i raczej nie było szans, że zapłaci, bo nie miała pieniędzy.
Powódka domagała się oddania hal i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta