Bez reform nie będzie przyspieszenia
Gospodarka | Polska może stać się jednym z głównych motorów wzrostu Unii. Pod warunkiem że pójdziemy trudniejszą, ale bardziej efektywną ścieżką wzrostu.
Anna cieślak-Wróblewska
25 lat od rozpoczęcia transformacji Polskę czeka strategiczna decyzja, która przesądzi o ścieżce wzrostu na następną dekadę – uważają autorzy specjalnego raportu „Polska 2025 – Nowy motor wzrostu w Europie", przygotowanego przez firmę doradczą McKinsey & Company, a który będzie dziś prezentowany w Kancelarii Prezydenta.
Ta strategiczna decyzja oznacza wybór ścieżki, którą przez następne lata będzie kroczyć polska gospodarka.
Z jednej strony możemy iść obraną dotąd drogą rozwoju. Według McKinsey Global Institute to „scenariusz kontynuacji", w którym nasz PKB przez następną dekadę rośnie średnio 2,7 proc. rocznie (czyli tak jak w latach 2008–2013), a w 2025 r. PKB per capita (według parytetu siły nabywczej) wzrośnie z obecnych 60 proc. do 70 proc. średniej w krajach Europy Zachodniej. To poziom porównywalny do Portugalii czy Cypru. Polska pozostanie gospodarką o regionalnym znaczeniu i średnim poziomie dochodów.
Ambitne podejście
Ale możemy wybrać ścieżkę szybszego tempa wzrostu i dogonienie najbardziej rozwiniętych gospodarek Europy. Możemy stać się jedną z najważniejszych lokomotyw wzrostu gospodarczego w Europie i z powodzeniem konkurować na globalnym rynku.
Nasz PKB może rosnąć w średnim tempie 4 proc. rocznie, a w 2025 r. pod względem zamożności możemy dogonić Włochy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta