Żenujący kontrakt
Muzeum Narodowe w Sztokholmie sygnowało kontrakt z BMW Group Sverige AB, w którym zobowiązało się działać na rzecz pozytywnego wizerunku marki BMW. Umowa stała się obiektem ostrej krytyki. Według ekspertów może bowiem kolidować z ustawą o formie rządu – jest to jeden z czterech aktów, które w Szwecji składają się na ustawę zasadniczą.
W pierwszym rozdziale, dziewiątym paragrafie ustawy zapisano, że władze administracyjne mają przestrzegać rzeczowości i bezstronności.
Tymczasem w kontrakcie zawartym w ubiegłym roku i częściowo utajnionym Muzeum Narodowe wykazało zaangażowanie dalece odbiegające od zasad obiektywizmu i neutralności. W kontrakcie z niemiecką marką bowiem zobowiązało się do działań, które miały „umocnić image BMW i jego produktów". Według dokumentu, do którego dotarł dziennik „Svenska Dagbladet", miałoby to zostać osiągnięte poprzez „przekazywanie publiczności pozytywnej informacji o BMW i dążenie do stworzenia pozytywnego wrażenia o marce". W dodatku, co wydaje się kuriozalne, znamienite muzeum, w którego bogatych zbiorach znajduje się Rembrandt i Carl Larsson oraz działy designerskie, w umowie nałożyło na siebie zakaz „wyrażania się niechlubnie o produktach BMW", nie tylko w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta