Upadała i wstawała
Martina Hingis przyjedzie do Zielonej Góry na mecz Polska – Szwajcaria.
Żywa legenda – można powiedzieć, pamiętając, że w 2013 roku Szwajcarka została przyjęta do Tenisowej Galerii Sławy, a od 1994 roku, gdy w Zurychu jako 14-letnia dziewczynka z kucykiem zadebiutowała w rozgrywkach WTA, minęły dwie dekady.
W tym czasie Martina Hingis upadała i wstawała, a dziś znów jest na korcie. Dawniej, gdy mówiono o niej, trzeba było wspomnieć o cudownym wyczuciu gry, trudnym związku z matką trenerką, nieobecnym ojcu i szybko zdobytej pewności siebie, która przemieniała się chwilami w arogancję.
Lekceważący uśmieszek
Kilka lat temu tak podsumował Szwajcarkę Bohdan Tomaszewski: – Zawsze mnie potwornie drażniła, zawsze byłem przeciwko niej. Ten jej lekceważący uśmieszek! Choć, przyznaję, miała niezwykłą intuicję.
Intuicja –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta