Biurowy Mordor musi walczyć o wizerunek
Jest taka dzielnica biurowa – z milionem metrów kwadratowych powierzchni – nazywana przez jednych biurowym sercem Polski, a przez innych – Mordorem.
To warszawski Służewiec Przemysłowy – największe skupisko biur w kraju. Po 20 latach od budowy nowoczesnych biurowców w miejscu hal przemysłowych musi walczyć o siebie.
Skąd kłopoty
Służewiec Przemysłowy to 83 tysiące pracowników, 75 budynków biurowych i co najmniej 30 tysięcy samochodów dziennie. To korki, problemy z parkowaniem i chaosem przestrzennym – wynika z badania firmy JLL.
– Jednym z największych błędów na Służewcu był brak planu zabudowy na początku rozwoju tego obszaru. Znaczna część biurowców powstała na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, a nie w efekcie spójnej koncepcji urbanistycznej – tłumaczy Jan Jakub Zombirt, dyrektor w JLL odpowiedzialny za doradztwo strategiczne.
Opowiada, że podczas rozmów z przedstawicielami firm, które mają swoje biura na Służewcu, okazało się, że największym problemem jest kwestia komunikacji – zarówno transportu publicznego, jak i prywatnego, czyli korków.
– Kolejne wyzwanie to parkowanie. W godzinach funkcjonowania biur praktycznie każdy fragment wolnej przestrzeni wypełniony jest autami. Ponadto biurowce na Służewcu nie tworzą spójnej zabudowy. Brakuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta