Ameryka Trumpa – nic nowego pod słońcem
Kuba Gąsiorowski
Pojawienie się Donalda Trumpa na amerykańskiej scenie politycznej nie jest wcale tak zaskakujące ani bezprecedensowe, jak mogłoby się wydawać – pisze ekspert.
Bez względu na to, co myśleć o osobie republikańskiego kandydata na prezydenta, trzeba poważnie planować polską strategię na wypadek jego zwycięstwa. Nie da się jednak zrozumieć, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, ani tego, gdzie zmierza ten kraj, bez znajomości amerykańskiej historii. Kiedy zaś wsłuchać się w to, co mówi Donald Trump oraz wczytać w dokumenty publikowane przez jego sztab wyborczy, widać, że bardzo świadomie porusza się on w określonym nurcie.
Motywem przewodnim kampanii wyborczej Donalda Trumpa jest bunt przeciwko gospodarczemu i politycznemu establishmentowi, czyli „potężnym korporacjom, elitom medialnym i politycznym dynastiom" (by użyć jego własnych słów). W historii Stanów Zjednoczonych nie jest to nic nowego – motyw oporu wobec elit oraz grup interesów stanowił jądro amerykańskiej polityki wyborczej przez znaczą część dziejów tego kraju. Nie można oprzeć się wrażeniu, że gdybyśmy uważniej obserwowali historię Stanów Zjednoczonych, najstarszego przecież kraju demokratycznego, współczesne przetasowania na wielu scenach politycznych, ów bunt mas, nie byłby dla nas zaskoczeniem.
Najpierw przeciwko monarchistom
Już Thomas Jefferson,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta