Co dalej ze złotym
waluty i obligacje
Publikowane we wtorek dane o inflacji konsumenckiej w USA wywołały silne wahania euro względem dolara. Wartość bazowa wskaźnika CPI w układzie miesięcznym i rocznym okazała się niższa od oczekiwań. Efekt? Kurs euro spadł do dziennego minimum 1,0978 dol. i wydaje się, że korekta wzrostowa została zakończona. Zdaniem analityków rynek wciąż gra pod scenariusz grudniowej podwyżki stóp.
Złoty zanotował lekkie umocnienie względem głównych walut, co eksperci tłumaczyli ogólną poprawą nastrojów na globalnych rynkach. Może ona mieć jednak charakter chwilowy.
– Układ sił na wykresach złotego wskazuje na to, że od ponad tygodnia inicjatywa należy do strony popytowej. To sugeruje, że w perspektywie dwóch–trzech tygodni bardziej realny jest powrót euro w okolice 4,4 zł, a franka i dolara do 4 zł – ocenia Marcin Kiepas, główny analityk easyMarkets. —pz