Dziurawa ochrona państwa
Część strategicznych obiektów jest otwarta na sabotażystów – alarmuje NIK po kontroli najważniejszej infrastruktury.
Przecięcie podmorskiego kabla transgranicznego, pocisk artyleryjski, który wjechał z dostawą paliwa do jednego z ważnych obiektów i omal nie trafił do kotła, słaba ochrona ujęcia wody dla setek tysięcy ludzi, dziurawe systemy monitoringu – lektura ustaleń NIK jeży włos na głowie.
Choć NIK nie ujawnia, jakie konkretnie miejsca zbadała pod względem ochrony, to wiadomo, że chodzi o obiekty najważniejsze dla państwa. Infrastruktura krytyczna to m.in. elektrownie, rafinerie, wodociągi, mosty, centra danych. – Stwierdziliśmy wiele nieprawidłowości – potwierdza „Rzeczpospolitej" Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. —graż >A3