Bez szans na milion elektrycznych aut
Marcin Mizgalski | Tylko szybka wymiana kadr w resortach może dać cywilizacyjny skok – mówi pasjonat zielonej energii.
Rz: Od lat jest pan zaangażowany w odnawialne źródła energii. W swoim podwarszawskim domu ma pan instalację fotowoltaiczną, uczestniczył pan w projekcie budowy energooszczędnej szkoły. OZE to dla pana coś więcej niż tylko źródło energii.
Marcin Mizgalski: Tak, to bardziej ewangelizacja Polaków, że to się opłaca, że to się da zrobić i że energia odnawialna nie gryzie. W ciągu ostatnich trzech lat gościłem u siebie ponad 2000 osób, uczestniczyłem w niezliczonych spotkaniach, konferencjach – od posiedzeń komisji sejmowych aż do najmniejszego, lokalnego poziomu, gdzie szkoliłem strażaków, jak postępować z instalacją fotowoltaiczną w trakcie pożaru. Najbardziej ekologiczna szkoła w Chotomowie pod Warszawą to jedynie fragment szerszego planu, w którym nie rozglądam się na boki, tylko prę z edukacją do ludzi. Nie czynię tego sam, mam w tej mierze mocne wsparcie od organizacji pozarządowych (największe wsparcie i najwięcej pozytywnej energii dostaję od Greenpeace Polska, którym przy tej okazji należą się moje niskie ukłony i podziękowania) oraz uczelni wyższych, w tym Politechnice Warszawskiej z laboratorium środowiska Artura Badygi i genialnego doktora Piotra Dąbrowieckiego, lekarza badającego wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie. Więc takich jak ja jest wielu. Zdecydowanie pomagają nam media, choć trzeba zaznaczyć, że widać wśród nich te, które wolą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta