W turniejach się kochamy
Przez prawie cztery miesiące Polacy wygrali osiem konkursów Pucharu Świata, 18 razy stali na podium. Dołożyli zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni i Raw Air. To była trudna, zakończona za wcześnie, ale udana zima.
Najtrudniejszy okazał się finał – pełen wątpliwości i napięcia turniej Raw Air, z powodu pandemii zakończony przedwcześnie w Trondheim. Po raz pierwszy Kryształowe Kule dla mistrza sezonu i mistrza lotów Stefana Krafta zostały wysłane do Austrii pocztą kurierską, po raz pierwszy na nieoficjalnej uroczystości przekazania głównych trofeów pod skocznią im. Paula Ausserletnera w Bischofshofen obecny był jedynie główny bohater plus cztery osoby: rzecznik prasowy austriackiego zespołu Daniel Fettner, menedżer skoczka oraz dwóch fotoreporterów.
Kamil Stoch swojego trofeum za zwycięstwo w Raw Air 2020 – charakterystycznego szklanego czarnego talerza z manufaktury Hadeland Glassworks – jeszcze nie dostał. Norwescy organizatorzy trzymali je w Vikersund i tam zapewne poczeka na lepszy czas i wysyłkę do Polski.
Stoch już legendą
Nawet jednak bez oficjalnej fety, podium i hymnu, sukces w Norwegii pozostaje sukcesem i będzie przypominał, że ta zima ze skokami była pomyślna dla polskiego mistrza olimpijskiego. Piąty w klasyfikacji pucharowej, był też szósty w rankingu lotów. Nie można nie zauważyć, iż po dołożeniu trzech zwycięskich konkursów PŚ Kamil Stoch jest już wśród legend. Listę tych, którzy wygrali najwięcej, otwiera od lat Gregor Schlierenzauer (53), trzecie miejsce zajmuje Adam Małysz (39), ale 36 wygranych oznacza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta