Pandemia zatkała granice
Gigantyczna fala powrotów Polaków samochodami. Tylko w środę wjechało ok. 60 tys. osób, dzień wcześniej 45 tys. izabela kacprzak grażyna zawadka
Powroty, głównie Polaków, do kraju zatkały granice z Niemcami, Czechami i Litwą. Kierowcy w samochodach i tiry z towarem musieli stać nawet 30 godzin. MSWiA poleciło w środę wojewodom zorganizować pomoc podróżnym stojącym w korkach – rozdawano wodę, kanapki, stawiano toalety. Rząd uruchomił kolejne punkty kontroli granicznej, by usprawnić ruch.
Zdaniem pracownika jednej ze służb tłok na granicach to m.in. efekt zmasowanych powrotów Polaków emigrantów z Niemiec, Anglii, Holandii czy Francji, którzy z powodu pandemii nie mają tam pracy i trudny czas chcą przeczekać w kraju. Zdesperowani kierowcy próbują ominąć korki i wjechać do Polski lokalnymi dróżkami, za co grozi 500 zł mandatu. Jak zapewnia nas GDKKiA, to przypadki incydentalne.