Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

TYT U ł

07 marca 1998 | Gazeta | LP

1 II 68

TYT U ł

30 I 68 ostatnie, dwunaste przedstawienie "Dziadów" K. Dejmka (scenogr. A. Stopki, Konrad -- Holoubek, senator -- Mrożewski, ks. Piotr -- Duryasz) . Z nakazu władz zdejmuje się inscenizację, gdyż oklaski widzów przy podniesionej kurtynie mają rzekomo charakter antyradziecki. Już w czasie 3 miesięcy od premiery były historie z "Dziadami", nie wolno było o nich publikować recenzji. Zdążył Grodzicki w "Życiu Warszawy". W "Miesięczniku Literackim" (? ) recenzja zalecała Dejmkowi zmiany, pod rygorem konsekwencji.

Ktoś ze znajomych, obecny na przedstawieniu, mówi, iż był nadkomplet, siedzieli i stali na stopniach, w przejściach. Dużo młodzieży i aktorów, ludzi teatru. Ale na nim zrobiło wrażenie, że jest grupa klakierów, która w pewnych miejscach oklaskami prowokuje do manifestowania. Czasem to się uda, czasem nie. Oczywiście, są i brawa spontaniczne, jak po słowach, że mija wiek, jak Rosja śle nam tu obwiesiów etc. .. .

Dejmek, obecny w teatrze, ponoć wściekły. Bo wcale nie życzył sobie takiej hecy, chciał, by zejście sztuki, skoro to ma nastąpić -- odbyło się w spokoju. Tymczasem sytuacja wynosi go na bohatera opozycji, rewizjonizmu etc. Bohater mimo swej woli, z nacisku historii. Coś podobnego wydarzyło się po październiku '56 Eligiuszowi Lasocie, który wcale nie był tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1329

Spis treści
Zamów abonament