Prawda o życiu bez polityki
Moda na dokumentalne zdjęcia z PRL. To nie efekt sentymentów, lecz aury czasów uwiecznionej przez naszych wybitnych fotoreporterów. Kadry z tamtych lat bawią, a zarazem ukazują pozytywne cechy rodaków
Polska fotografia prasowa robi wreszcie karierę. Sypią się wystawy i przeglądy; krytycy chwalą, publiczność dopisuje, nawet czasem kupuje. Ale uwaga! Największym zainteresowaniem cieszą się kadry „zabytkowe”, dokumentujące PRL.
Zastanawiam się, co jest tego przyczyną? I mam swoją teorię. To reakcja na najpopularniejsze, wszechobecne w mediach fototrendy. Bo ile można znieść cukierkowych „reportaży” z życia gwiazd i celebrytów? Jak długo da się ekscytować sensacją i okrucieństwem?
W reportażach sprzed pół wieku nie ma drastycznych scen. Są natomiast świadectwa emocjonalnych więzi łączących rodaków, dowody ich zaradności i pogody ducha. Słowem tego, czego obecnie odczuwamy brak. Zwyczajni Polacy uwiecznieni w przypadkowych sytuacjach wydają się po prostu sympatyczni. Bezpretensjonalni. „Królowie życia”, czyli artyści, pozbawieni są pozy, nawet jeśli obnoszą starannie wystudiowany image. Widzimy prawdziwe twarze, nie kukły z photoshopu.
W tamtych reportażach rzeczywistość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta